Wodewil* w 4 aktach pt. "Gołe panny, czyli karnawał w Warszawie" napisany został w 1928 roku przez Cyryla Danielewskiego. Tytułowe "gołe" panny to pięć sióstr - Klara, Marja, Jadwiga, Beata i Michalina, córki urzędnika z prowincji - Mateusza Brzeskiego, które marzą o dobrym ożenku.
"Każdy chłop z prowincji rura,
A jam jest Warszawska córa,
Rasa to nie byle jaka,
Ja chcę tylko Warszawiaka."
Niestety, jedynym kawalerem na horyzoncie jest doktór Perkowski, który dopiero zaczyna swoją karierę. Zakochany z wzajemnością w Jadwidze, w trzeciej według starszeństwa córce Brzeskich, pogodzić się nie może z rodzinną tradycją, według której pierwsza za mąż wyjść musi najstarsza Klara. Tymczasem najmłodsza Michasia spotyka w lesie przystojnego panicza, w którym zakochuje się od pierwszego spojrzenia. Jak się okazuje młody kawaler - Kazimierz Bronicz - dobrze sytuowany inżynier, mieszka w Warszawie.
Szczęściem panien, matka ich - Magdalena, używa swoich wpływów, by męża przeniesiono na posadę do stolicy. Brzeski jednak na zagładę córek wypuścić nie chce, bowiem "Warszawa to gniazdo zepsucia - Sodoma i Gomora!" Po wielu namowach, płaczach i błaganiach się zgadza, czym wzbudza zachwyt nie tylko żony i córek, ale także kucharki Frani - rodowitej Warszawianki, która tęskni za domem, bo "kogo raz ochrzcili Wiślaną wodą, ten przez całe życie nie zapomni swojej Warszawy."
"W całym świecie jest dziś znana,
Ta Warszawa ukochana,
Rośnie ostro z każdą chwilką,
Czego dusza pragnie tylko,
Znajdziesz tu, zawsze w bród.
Warszawa nasza - miasto cud.
Kto syreny poznał dzieci,
Kto nad Wisłą był choć raz,
Do Warszawy znów poleci,
W niej tak mile spływa czas!
Ile szczerej tu zabawy,
Tu wesoły chłop i pan,
Tu wśród śmiechu i wśród wrzawy
Tańczę swój wspaniały tan!"
I przychodzi czas na pierwszy bal w dworku Brzeskich, którzy hołdując staropolskiej zasadzie - "zastaw się a postaw się", bez grosza w kieszeni, zapożyczają się na kolejne zabawy. Młode panny w nowych sukniach wypatrują kawalerów, przyprowadzonych przez doktóra. Lecz i ten przyszykował intrygę, by starsze siostry Jadzi wydać szybko za mąż. Przyprowadza dwóch młodzieńców - Kazimierza i literata Władysława, ale oni do ożenku się nie kwapią. Czy pomogą mu w tym Kiliński oraz stary kawaler i flirciarz Mroczkowski? Czy Karnawał będzie udany dla gołych panien? Tego dowie się ten, kto wraz z bohaterami wybierze się na warszawski bal.
*Wodewil - utwór sceniczny pokrewny operetce, w którym tekst mówiony jest przeplatany muzyką, śpiewem, fragmentami baletowymi. (Słownik Współczesnego Języka Polskiego, 1996)
Źródło i fragmenty tekstu:
Danielewski C., "Gołe panny, czyli karnawał w Warszawie", Nakładem Księgarni A. Cybulskiego w Poznaniu, Poznań 1928.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz